W rozmowie z Faktem, Monika Jóźwik z produkcji serialu wyznała, że psich aktorów jest trzech i każdy z nich ma oddzielne zadanie:
Współpraca na planie układała się wspaniale. Mamy świetnych aktorów, którzy są specjalistami w swoim fachu, więc wszystko szło sprawnie. Wyjątkowości dodawał oczywiście fakt, że na planie był obecny pies. Zwierzak ujął wszystkich, wszędzie go było pełno. To wesoły i wszędobylski owczarek, dlatego atrakcji na planie nam nie brakowało. A tak naprawdę to były trzy psy: Rocky, który spija śmietankę i jest gwiazdą serialu, Ramzes – psiak od scen akcji, czy typowo kaskaderskich ujęć. Wkraczał do akcji, kiedy trzeba było kogoś zaatakować, na kogoś wskoczyć. I trzeci piesek, Wafel, który był w zastępstwie dwóch pierwszych czworonogów – zdradza nam Monika Jóźwik z produkcji serialu.
Jóźwik wyznała w rozmowie z Faktem, że okiełznanie psa nie zawsze było łatwe – Kiedy padało słowo „akcja” psiak od razu wpadał w ożywienie, do tego stopnia, że zwykle nie mogliśmy nad nim zapanować. Więc potem, zamiast głośnego wykrzykiwania hasła „akcja”, słowo było wypowiadane niemal szeptem, tak, żeby nie rozpraszać psa, tylko utrzymać go w skupieniu. Sytuacje, kiedy w trakcie zdjęć pies nieoczekiwanie znajduje jakieś kruszyny i zaczyna je podjadać. Postanowiliśmy je wykorzystać, żeby urozmaicić sceny.
Jak donosi Fakt, początki współpraca ekipy z psim aktorem na początku nie układała się najlepiej. Monika Jóźwik wyznała, że również Kuba Wesołowski nie od razu przekonał się do swojego towarzysza: Przez pierwszy tydzień pies przyzwyczajał się do atmosfery na planie. Poznawał ekipę, a ekipa jego. Z Kubą Wesołowskim piesek zaczął pracować wcześniej, bo to w końcu oni musieli się poznać w pierwszej kolejności. Co ciekawe, Kuba opowiadał na początku, że nie przepada za psami, a kiedy już skończyliśmy zdjęcia stwierdził, że teraz czworonoga będzie mu brakować – podsumowuje Jóźwik.