Grupa utalentowanych amatorów, pod okiem doświadczonych muzyków z jury, szlifuje swoje wokalne zdolności, by stoczyć pojedynki na głosy. Tak przynajmniej idea programu "The Voice of Poland" przedstawiana jest milionom widzów przed telewizorami. Tymczasem, jeden z byłych już uczestników wyznał, że wizja ta niewiele ma wspólnego z rzeczywistością.
Gabriel Fleszar, w krótkim wywiadzie dla Faktu powiedział:
"Nieznani uczestnicy show to amatorzy? Nic z tych rzeczy! – Tak naprawdę w większości to są zawodowcy. To ludzie, którzy od wielu lat śpiewają, są na scenie czy, tak jak ja, mają na swoim koncie wydane płyt." - cytuje rozgoryczonego uczestnika Fakt.
Jak się okazuje, również tak zwane warsztaty z gwiazdami nie wyglądają tak, ja wyobraża to sobie publiczność:
"Nie można powiedzieć, że to była praca z Nergalem. Warsztaty, które mieliśmy przed bitwami, w moim przypadku trwały... bodajże pół godziny. W trakcie tych warsztatów nie powiem, żebym się czegoś nauczył. Trochę żałuję, że przypadły mi takie piosenki, a nie inne, bo to nie jest niestety wybór uczestników – dodaje najwyraźniej rozczarowany porażką w show artysta."
Jak sądzicie, czy Fleszar mówi prawdę, czy też przemawia przez niego rozgoryczenie związane z tym, że musiał opuścić program?
>>>Czytaj także: Mozil chce Sablewskiej w X-Factor. Ma rację?