Aktorka, która w latach 2004-2010 wcielała się w postać Allison Cameron, nie odmówiłaby, gdyby producenci serialu zaproponowali jej powrót. – Uwielbiam Cameron, naprawdę kocham tę postać – tłumaczy Morrison. – Gdybym miała taką szansę, od razu wróciłabym na plan. "Dr House" zmienił moje życie pod wieloma względami. Jestem dziś nie tylko inną, lepszą aktorką, ale i człowiekiem. Sześć lat... to naprawdę szmat czasu, wspaniałe doświadczenie i współpraca z niezwykłymi ludźmi. Gra u boku Hugh Lauriego naprawdę wiele mnie nauczyła. Ten człowiek jest moją inspiracją.
Jennifer Morrison mogliśmy podziwiać ostatnio w serialu "Jak poznałem waszą matkę".