Jak informuje "Fakt":
Aktorka w tym roku nie będzie miała czasu na pracę w serialu z powodu innych planów zawodowych. W ubiegłym roku Pietrucha po raz pierwszy wcieliła się w tytułową bohaterkę – Sylwię Kubus. Piękna lekarz weterynarii, która zniechęcona kłamstwami i ciągłymi intrygami przeprowadziła się z Warszawy do wsi Majaki, niemal od razu zyskała sympatię ogromnej rzeszy widzów.
W każdą niedzielę przed telewizorami zasiadało średnio aż 4,5 miliona polaków śledzących zabawne i wzruszające perypetie blondynki walczącej z ludzkimi przywarami. Dlaczego szefowie TVP1 odwołali tegoroczną produkcję tak popularnego serialu, który już na starcie odniósł komercyjny sukces? Mówi się, że wpływ na tę decyzję miała sama Pietrucha.
Nie jest tajemnicą, że dzięki popularności "Blondynki" aktorka dostała wiele propozycji pracy. Jej nowe plany zawodowe na ten rok podobno kolidują z pracą w serialu.
Stacja jednak nie zamierza łatwo zrezygnować z kury znoszącej złote jajka. Dlatego na razie przesunięto produkcję serialu na rok 2012. Oznacza to, że wielbiciele "Blondynki" będą mogli zobaczyć jej drugą serię dopiero za rok. Pod warunkiem, że w tym czasie jej miejsca nie zajmie inna produkcja która okaże się jeszcze większym hitem.
>> Czytaj również: Mucha zaręczona, ale normalnego ślubu nie będzie!