Dokładnie sto dni zdjęciowych zajęło ekipie filmowej zrealizowanie zdjęć do nowego serialu z gatunku political-fiction. W pracę nad produkcją zaangażowanych było 250 aktorów. Na planie filmowym można było spotkać aż trzy reżyserki: Agnieszkę Holland, Magdalenę Łazarkiewicz i Katarzynę Adamik, które często kręciły dwie lub trzy sceny naraz.
"Nie udałoby nam się tego zrealizować, gdyby nie aktorzy. Bałam się, że tak trudny materiał i skomplikowany tekst będzie przez aktorów niemożliwy do zrealizowania. Głównie ze względu na brak czasu. Jednak dzięki pasji i bezinteresownej wielkoduszności artystów udało się stworzyć odpowiedni rodzaj napięcia" - mówi jedna z twórczyni "Ekipy", Magdalena Łazarkiewicz.
Serial ma być próbą przedstawienia, w atrakcyjnej, a zarazem prawdziwej formie, świata wielkiej polityki. Zainspirowane amerykańską serią "Prezydencki poker", reżyserki postanowiły pomysł zza Oceanu przenieść na lokalny grunt.
"Nie chodziło nam o sielankową i przecukrowaną wersję polityki, a raczej o realistyczny jej obraz. Choć przyznaję, że chciałyśmy, żeby było trochę szczęśliwiej i pełniej niż w rzeczywistości" - mówi Agnieszka Holland.
Teraz filmowców czeka długa praca nad zmontowaniem całości. Gotową "Ekipę" zobaczymy najprawdopodobniej we wrześniu na antenie Polsatu.
Padł ostatni klaps na planie "Ekipy" - polsatowskiego serialu reżyserowanego przez Agnieszkę Holland, Magdalenę Łazarkiewicz i Katarzynę Adamik.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Powiązane
Reklama
Reklama
Reklama