Czego tak brakowało Ani, kiedy nie grała w serialu? „Zawsze tęsknię. Przede wszystkim za ludźmi z ekipy i korytarzami, gdzie pachnie kawą i, niestety, papierosami.

Reklama

Powrót do starej ekipy okazał się bardzo łatwy. „Na planie serialu byłam przez tydzień i czułam się jak w domu. Gram w nim od dziewięciu lat, więc przez ten czas niesamowicie zżyłam się z całym zespołem. Dzięki przerwie nabrałam dystansu do wielu rzeczy, miałam czas na refleksję i wspomnienia. Cieszę się, że mogłam znowu być w Złotopolicach”.

Nie wiadomo jeszcze, czy grana przez Annę Przybylską Marylka powróciła tylko na chwilę, czy też zostanie na dłużej.