„Poproszę was, żebyśmy robili telenowele inne od tych kapitalistycznych. Byłem ostatnio na Kubie - oni nadają filmy o charakterze socjalnym, socjalistycznym, a nie kapitalistyczne telenowele” – powiedział Chavez w programie „Halo, prezydent”.
Według prezydenta w Wenezueli można robić filmy na wysokim poziomie, które mają odpowiedni wydźwięk ideologiczny. Co jest nie tak z tymi, które prezydent określił jako kapitalistyczne? Rzekomo mają one zachęcać dzieci i młodzież do przestępczości i zażywania narkotyków.
W 2006 roku Hugo Chavez na przedmieściach Caracas stworzył miasteczko filmowe, gdzie mają powstawać produkcje pełno- i krótkometrażowe, oraz dokumenty. Może znajdzie się tam również miejsce dla takich oper mydlanych, jakie według prezydenta widzowie powinni oglądać?
Mogłoby się wydawać, że telenowela to po prostu serial i nic więcej. Innego zdania jest jednak prezydent Wenezueli, Hugo Chavez. Według niego w jego kraju powinny powstawać socjalistyczne, a nie kapitalistyczne opery mydlane.
Powiązane
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama