W ostatniej scenie finałowego odcinka, prezydent Stanów Zjednoczonych w orędziu do narodu wypowiada słowa:

Przez ponad 200 lat czuwał nad nami anioł. Ostatnio zastanawiam się, gdzie on się podział. Rozejrzyjcie się, mamy kłopoty. Nasza demokracja ma kłopoty. To nie wina Rosji, a nasza. To my ją zabijamy. Gdy myślimy o śmierci demokracji, kojarzy nam się to z rewolucją, zamachami stanu, wojskiem na ulicach. Ale to już tak nie wygląda. Turcja, Polska, Węgry, Nikaragua, Filipiny. Demokracja umiera, kiedy my nie patrzymy, kiedy nie zwracamy uwagi. Koniec rzadko przychodzi nagle. Nadciąga powoli, niczym zmierzch.

Reklama

Co na to Polska Fundacja Narodowa, której celem ma być dbanie o wizerunek Polski poza granicami?

Sposób, w jaki Polska została przedstawiona w serialu "Homeland" wywołał gorącą dyskusję na Twitterze. Jedni ubolewają nad tym, jak postrzegani jesteśmy na Zachodzie, inni twierdzą, że taki wizerunek to "lewacka propaganda".