Aktorka otrzymała propozycję zagrania w dużej produkcji, opartej na powieści Lwa Tołstoja "Woja i pokój". Agentka Joanny Moro w rozmowie z "Super Expressem" zdradziła, że gwiazda nie zdecydowała się na wystąpienie w rosyjskim serialu, ponieważ nie chciała narażać swojej rodziny na przeprowadzkę:
Joanna zdecydowała, że nie przyjmie propozycji ze względu na to, że z całą rodziną musiałaby się przeprowadzić na plan zdjęciowy do Rosji na ponad rok. Propozycja jest bardzo kusząca, ale czasami wartości rodzinne po prostu wygrywają.
Nie oznacza to jednak, że Joanna Moro nie zamierza już występować w rosyjskich produkcjach. Aktorka przyjęła bowiem rolę w rosyjsko-amerykańskim filmie "Rudy pies"
Joanna otrzymała kolejną propozycję zagrania w kinowym filmie "Rudy pies". O tyle jest to zabawna rzecz, że fabuła filmu przypomina historie z polskiego serialu "Czterech pancernych i pies" - zdradziła agentka Moro.
Tabloid dodaje, że aktorka wcieli się w łączniczkę, która aby być bliżej swojego ukochanego, rozpoczyna misję na froncie. Wybranek jej serca natomiast, niczym nasz pancerny Janek, opiekuje się m.in. wspomnianym rudym psem, który jest jednocześnie frontowym kurierem.