Małgorzata Pieńkowska i Robert Moskwa od kilku lat w serialu TVP2 grają szczęśliwe i udane małżeństwo.
Jak udało nam się dowiedzieć Faktowi, scenarzyści, jak i sam Robert Moskwa bardzo zdziwili się, gdy aktorka z dnia na dzień postanowiła zakończyć współpracę z produkcją. Szybko jednak znaleźli wyjście z sytuacji i postanowili, że Marię Rogowską wyślą za granicę.

Reklama

Niestety nie do końca wiedzą jeszcze, co zrobić z Arturem, w którego wciela się Moskwa. Scenarzyści serialu jednak poważnie zastanawiają się nad tym, by i jego bohater opuścił Polskę. Takie rozwiązanie byłoby dla nich najlepszym i najłatwiejszym wyjściem. W końcu bohaterowie Pieńkowskiej i Moskwy mają malutkie dziecko, więc gdyby ich drogi się rozeszły, ich córeczka nie miałaby kontaktu z jednym z rodziców, a twórcy serialu nie chcą, by tak potoczyły się losy rodziny.

Trwa ładowanie wpisu

Produkcja telenoweli jak na razie oficjalnie nie chce nic na ten temat mówić. Dalszych losów Artura nie zna również i sam Moskwa.

Nie zostałem jeszcze poinformowany o tym, co będzie się działo z moim bohaterem. Nie dostałem jeszcze scenariusza – mówi Faktowi aktor.

Robert Moskwa w serialu "M jak miłość" gra od ośmiu lat i oprócz zajęć sportowych – aktor jest też trenerem karate – jest to jego jedyna stała praca. Jak twierdzi Fakt, Moskwa bardzo denerwuje się całą tą sytuacją.

>>>Czytaj także: Bachleda-Curuś pokazała pierś