Martyna Wojciechowska zabrała swoją adoptowaną córkę w góry: Razem z Kabulą pozdrawiamy z Kasprowego Wierchu
1 Odwiedziły sklep z artykułami wyprodukowanymi na specjalne zlecenie PKL i najwyżej położoną restaurację w Polsce – Poziom 1959.
Media
2 Podróżniczka chciała pokazać dziewczynie wyjątkowe dla siebie miejsce.
Media
3 „Góry od zawsze zajmują ważne miejsce w moim sercu. Musiałam Ją tutaj zabrać. Razem z Kabulą pozdrawiamy z Kasprowego Wierchu” – napisała na swoim profilu podróżniczka.
Media
4 Martyna Wojciechowska poznała Kabulę podczas zdjęć do jednego z odcinków "Kobiety na Krańcu Świata"
Media
5 Dziewczyna pochodzi z Tanzanii i cierpi na bielactwo. Kiedy była małą dziewczynką, do jej domu wkradli się mężczyźni, który odcięli jej prawe ramię. W Tanzanii panuje bowiem przekonanie, iż części ciała osób cierpiących na bielactwo działają jak talizmany
Media
6 Martyna przejęta losem Kabuli, adoptowała ją na odległość. Dzięki wsparciu dziennikarki, dziewczyna mogła kontynuować edukację i obecnie studiuje, by zostać prawniczką.
Media