Gwiazdy, które zdecydowały się na "rozwód kościelny"

1 W ostatnich dniach plotkarska prasa donosiła, iż Radosław Majdan stara się o unieważnienie swojego ślubu kościelnego z pierwszą żoną. "Radek już zajął się składaniem wszystkich potrzebnych papierów. Chce unieważnić poprzednie małżeństwo, z Sylwią. Na poważnie myśli o pięknym i dostojnym ślubie. On ma ogromna potrzebę i chęć założenia prawdziwej rodziny. Chciałby przed Bogiem ślubować Małgosi swoją miłość." - twierdzi znajomy piłkarza. W tym celu jednak, również Małgorzata Rozenek (także dwukrotna rozwódka), musiałaby unieważnić swoje małżeństwo kościelne.

2 Niedawno tak zwany "rozwód kościelny" uzyskała Katarzyna Skrzynecka. Teraz gwiazda planuje ponoć wziąć ślub kościelny ze swoim obecnym partnerem, Marcinem Łopuckim.

3 Cezary Pazura jest ponoć osobą bardzo religijną, nie przeszkadza mu to jednak rozwodzić się z kolejnymi żonami. Swoje pierwsze małżeństwo unieważnił w kościele, by móc poślubić Weronikę Marczuk. Kiedy i ten związek się rozpadł, Pazura ponownie próbował uzyskać "rozwód kościelny", co tym razem okazało się znacznie trudniejsze. Ostatecznie Pazura zrezygnował więc ze składania przysięgi małżeńskiej w kościele po raz trzeci.

4 Aktor Mateusz Damięcki, którego małżeństwo z Patrycją Krogulską rozpadło się po kilku miesiącach od ślubu, stara się ponoć o unieważnienie go w świetle prawa kanonicznego. "Wniosek o orzeczenie nieważności sakramentu trafił już do sądu biskupiego. Damięccy to tradycjonaliści. Bardzo cenią wartości rodzinne i chcą, by syn wziął ślub kościelny. Bardzo im zależy, by tym razem wszystko poszło dobrze" – wyznała dwutygodnikowi „Show” znajoma aktora

5 Dariusz Kordek w jednym z wywadów udzielonych kolorowej prasie zdradził, że stara się o unieważnienie swojego ślubu kościelnego z Agnieszką Gewert: "Należy unieważnić coś, co w ogóle nie powinno mieć miejsca. Jestem pełen nadziei i wiary, że mi się to uda" - wyznał aktor w rozmowie z gazetą.

6 Wojciech Cejrowski i Beata Pawlikowska również byli kiedyś małżeństwem. Po rozstaniu nie musieli starać się o rozwód kościelny, bowiem z powodu niedochowania pewnych formalności, ich małżeństwo, w świetle prawa nigdy nie istniało. "Choć ślub odbył się w kościele, to dokumenty nie zostały przekazane do urzędu stanu cywilnego. Oficjalnie w polskich dokumentach jestem i zawsze byłam panną. Dlatego potem nie było rozwodu, a ślub został po prostu anulowany przez sąd biskupi" - powiedziała w wywiadzie dla Vivy! Pawlikowska.