W czwartkowym wydaniu "Wiadomości" wyemitowano kolejny materiał, którego celem była dyskredytacja Donalda Tuska. W największym skrócie: pokazano w nim "stragan Tuska" - ladę, na której położono produkty i ceny, o których polityk miał mówić w swoich wystąpieniach.

Reklama

"Pod koniec zeszłego roku polityk straszył, że zabraknie węgla, że Polacy będą zamarzać na ulicach, a chleb będzie po 30 zł. Czy te prognozy się sprawdziły? Oczywiście nie. Donald Tusk kłamał i niepotrzebnie straszył Polaków. Możemy być pewni, że także w tym roku, w trakcie kampanii wyborczej powie absolutnie wszystko, żeby tylko wrócić do władzy", przekonywał autor materiału.

Co ważne: w jednym z koszyków stojących na wspomnianej ladzie znalazły się luksusowe torebki Kasi Tusk - wycenione na 30 tys. zł za sztukę. Autor przekazu informował, że te cenne akcesoria są kupowane z pieniędzy podatników.

Na reakcję antyfanów TVP i "Wiadomości" nie trzeba było długo czekać. Głos w sprawie zabrała m.in. Karolina Korwin-Piotrowska. Dziennikarka nie tylko wzięła w obronę córką Donalda Tuska, ale także pogrążyła znane wielbicielki drogich torebek związane z obecnie rządzącą opcją polityczną.

"Wystarczy wpisać w Google „Magdalena Ogórek torebki”. Polecam, super zabawa, można wziąć kalkulator i zacząć liczyć. Normalnie supermarket. A jedna jest identyczna z ta, jaką ma Tusk. Czy Ogórek kupiła ja z naszych podatków? Może to zbadamy? Bratanica prezesa tez lubuje się w torebuniach i drogich dodatkach…, czytamy w poście dziennikarki.

"Musi być naprawdę bardzo źle, że bierzecie się za coś takiego", podsumowała.

Zgadzacie się z nią?