W pełnym zachwytów nad córką opisie Natalia złożyła dziewczynce piękne życzenia i poinformowała, że wraz z partnerem, czyli ojcem małej, szalenie ją kochają.

Mnóstwo życzeń dla jubilatki pojawiło się także w komentarzach do postu. Zdecydowana większość internautów podkreślała niezwykłość charakteru i wyjątkową urodę dziewczynki, jednocześnie życząc jej wszystkiego, co najlepsze.

Reklama

Jako że wśród komentujących było także wielu znajomych rodziny, komentujący często wyrażali też niedowierzanie, że dziewczyna jest już tak duża, bo doskonale pamiętają, jak jej mama była z nią w ciąży.

Doceniono także poczucie humoru Natalii, która zdecydowała się pokazać właśnie takie zdjęcie małej i nazwać kocicą.

Pojawiły się też jednak i krytyczne głosy. Jedna z osób napisała: Zycze dużo zdrówka ale współczuje rodziców w taki sposób ubrać dziecko ani to mądre ani śmieszne (pisownia oryginalna). Ktoś inny dodał: ... troszke szkoda, ze Pani "kradnie" jej dzieciństwo.. moze nawet nieswiadomie. A poza tym istnieje niebezpieczenstwo uzaleznienia od uwagi... Duzo zdrowka i duzo zabawy dla coreczki (pisownia oryginalna). Jeszcze jednak instagramowiczka zapytała ironicznie, czy Mia potrafi czytać posty na Instagramie.

Reklama

Ostatecznie możliwość komentowania została wyłączona i teraz można już tylko zobaczyć, jak wygląda 5-letnia Mia. Oto szanowna jubilatka.

Mia córka Natalii Siwiec / Instagram