Syn Edyty Górniak od dawna jest dość samodzielny, bowiem uczy się w wojskowej szkole z internatem i nie ma swojej mamy na co dzień obok siebie. Ich relacja jest jednak bardzo bliska, a piosenkarka dba o to, żeby Allan zawsze miał w niej wsparcie.

Reklama

Górniak stara się uczyć nastolatka samodzielności również w kwestiach finansowych. Allan, choć mógłby poprosić mamę o pieniądze na wakacje, wolał zatrudnić się w nadmorskiej knajpie, gdzie rozkłada leżaki i parzy kawę

Jest szczęśliwy, bo to jego pierwsza praca w życiu. Cieszy mnie, że nie idzie na łatwiznę i nie wyciąga ręki do mamy po kasę na wakacje, tylko sam chce sobie zapracować - zdradziła gwiazda w rozmowie z "Faktem"

Niestety Edyta nie może zobaczyć na własne oczy, jak jej syn spisuje się w pracy, bowiem Allan nie pozwolił mamie odwiedzać tego miejsca:

Na pewno zostawiłabym mu wielki napiwek, ale Allanek poprosił mnie, żebym tam nie przychodziła. Ma fajne relacje z innymi i przemiłą szefową, nikt nie wie, że jest moim synem — tłumaczy diva w tabloidzie.