Na instagramowym koncie Dody od dłuższego czasu co chwilę pojawiają się zdjęcia, na których gwiazda chwali się swoją wysportowaną figurą, a także filmiki, na których ubrana w skąpy kostium kąpielowy wygina się prezentując wypracowane mięśnie. Nie ulega wątpliwości, że Rabczewska, której nigdy nie brakowało samoakceptacji i zadowolone z siebie, jest wyjątkowo dumna z tego, jak obecnie wygląda.
Fanki zaczęły więc zasypywać Dodę pytaniami o to, jak udało jej się osiągnąć tak spektakularne efekty. Piosenkarka postanowiła podzielić się swoją receptą na smukłe i wyrzeźbione ciało. Jak twierdzi, zdrowy tryb życia ma wpojony od dziecka:
Mój ojciec jest olimpijczykiem i był moim trenerem więc uprawiam sport od dziecka, przez jakiś czas nawet Wyczynowo, byłam medalistą mistrzostw w biegu na 100 m i skoków Dal.skończyłam szkole sportową i zdrowy Tryb życia mam wpojony od małego. Kiedy wchodziłam w wiek dojrzewania,A moje rówieśniczki miały typowy na ten okres czasu szczupłe nogi i ręce, Ja miałam ostro już zarysowy biceps i trójgłowy;)I choć czasy się zmieniły,a dzisiejsza młodzież od jedzenia nafaszerowanego sterydami i cukrem już nie przypomina tej którą ja pamiętam o co najmniej 2 rozmiary, to jedno pozostało ciągle to samo: Sport w moim życiu zawsze był na drugim miejscu po muzyce. Czy kiedykolwiek byłam tak smukła i zgrabna jak teraz? Nie. Czy ćwiczę więcej. Nie. Szczerze mówiąc to nawet mniej bo podczas planu filmowego raz w tygodniu przez godzinę.Kluczem do szczupłej sylwetki jest DIETA. Choć ja to nazywam stylem życia.
Doda zdradziła też kilka konkretów ze swojej diety. Okazuje się, że niektóre grupy produktów wyeliminowała zupełnie, a inne mocno ograniczyła:
Cukru nie jem od 15 lat, nabiału od ponad 6.Moja sylwetka na przełomie dekady zmieniała się wielokrotnie i choć zawsze byłam wysportowana to nigdy nie byłam tak zadowolona z niej jak teraz. Samodyscyplina ,higiena życia , wysiłek ,konsekwecja to jest coś co ja PO PROSTU LUBIĘ. Mi nie daje satysfakcji kiedy zjem fastfood , mi daje satysfakcję kiedy tego nie zrobię. Taka już jestem. I nie, nie czuje żadnych wyrzeczeń ,jedyne co czuje to dumę. Jem systematycznie, wartościowe produkty, zbilansowane posiłki. Sen i jedzenie jest dla mnie NAJWAŻNIEJSZE! Po przeanalizowaniu wszystkiego uważam że największą rolę w tym odegrało OGRANICZENIE DO MINIMUM od 3 lat alkoholu oraz mięsa( ryby jem). Co oznacza minimum dla mnie?spotkanie ze znajomymi na wino raz na trzy miesiące. Sorry Not sorry.Mój organizm odmłodniał fizycznie i psychicznie ,widzę zmiany gołym okiem i czuję się rewelacyjnie. Szczególnie młodych ludzi namawiam do ograniczenia alkoholu: kobietom zabiera urodę ,starzeją się szybciej.Zabawa zabawą ( starej rockendrolówie tłumaczyć nie trzeba 🙃)ale pamiętajcie...czym skorupka za młodu nasiąknie...
Zapytana w komentarzach o to, ile warzy, Doda zdradziła, że ok 52-53 kilogramy przy wzroście 168 cm.