#Hot16Challenge to internetowe wyzwanie, polegające na zarapowaniu 16 zwrotek własnego tekstu. Celem akcji jest wsparcie służby medycznej i szpitali w walce z pandemią. Z tego powodu osoby, które podjęły się wyzwania, apelowały do odbiorców, by wpłacali datki na pomoc dla pielęgniarek, ratowników medycznych i lekarzy.

Reklama

Daniel Martyniuk zapomniał jednak o tym istotnym szczególe i o służbie zdrowia nie wspomniał nawet słowem. W swoim tekście zaś skupił się na sobie:

Dziś jak feniks, odradzam się z popiołów. Nie patrzę już na swych kolegów matołów, czy też moich martwych idolów. Chociaż ukłon w ich stronę wielki, dzięki nim nie odwalam tu żadnej pozerki

Teraz patrze na świat inaczej. I to się już nigdy nie zmieni raczej. Choć zboczyłem z drogi światła, na drogę cienia i mroku, gdzie diabeł chodził tuż przy moim boku. Nie poddałem się. To wszystko dzięki mojej kochanej córce i żonie, która pokazała mi, że nie każdy statek tonie.

Dodam, że pewnego piątku feralnego zawinęli mnie do aresztu śledczego. Doznałem tam cudownego oświecenia. Coś w stylu muzycznego olśnienia. Zobaczyłem tak, jaki świat jest piękny.

Na koniec Daniel Martyniuk nominował do #Hot16Challenge swojego tatę, Zenona Martyniuka, kolegę z zespołu Bad Boys Blue oraz Sławomira Świeżyńskiego.