Pazurowie poznali się kilkanaście lat temu w pociągu relacji Kraków - Warszawa, gdzie Edyta pracowała jako kelnerka w WARsie. Atrakcyjna blondynka od razu wpadła w oko aktorowi, choć trzeba przyznać, że nie próbował zaimponować jej zasobnością swojego portfela, co zdradziła ostatnio Edyta w mediach społecznościowych.
Podczas relacji na żywo na Instagramie, małżonkowie postanowili odpowiedzieć na kilka pytań fanów, w tym dotyczących ich związku. Edyta zdradziła wówczas, że kiedy poznała Czarka, ten zostawił jej napiwek w wysokości 2,5 złotego.
To było 5 złotych - próbował ratować swój honor aktor
Następnie Czarek i Edyta opowiedzieli o pierwszych prezentach, jakimi się obdarowali:
Nie miałam pieniędzy, bo byłam biedną studentką, to kupiłam czekoladki, a ty udawałeś, że się cieszysz. Później twoja mama powiedziała, że miałeś na to uczulenie - wspomniała żona aktora
On zaś pochwalił się, że miał gest:
Telefon jej kupiłem, bo jak się poznaliśmy, miała takie badziewie, nie słyszałem jej, darłem ryj. Jak na przykład byłem w galerii i krzyczę "Edytka! Żyjesz, żyjesz?". To kupiłem Edytce za**bisty telefon
Okazuje się jednak, że Czarek miał w tym prezencie swój cel:
Przyznaj się, dlaczego faktycznie kupiłeś telefon - nalegała Edyta.
Aaa no, żeby jej były nie miał jej numeru telefonu - zdradził aktor