Kiedy zaczęli być razem, ona miała 18, on 45 lat. Już sama różnica wieku była pretekstem do złośliwych plotek, które dodatkowo podsycały okoliczności, w jakich się poznali. Edyta i Cezary spotkali się bowiem w pociągu PKP relacji Kraków - Warszawa i po wspólnej podróży postanowili kontynuować swoją znajomość.
Negatywne reakcje otoczenia nie przeszkodziły jednak ich miłości. Dziś, kiedy mają za sobą 10 lat małżeństwa i troje dzieci, Edyta wspomina, że nie raz mierzyli się ze złośliwymi komentarzami:
Zło rodzi zło, przemoc rodzi przemoc, nienawiść rodzi nienawiść... Prawie trzynaście lat temu stanęłam przed wyborem swojej życiowej drogi. Wiedziałam, że będzie ciężko. Weszłam w związek nieszablonowy, odbiegający od przyjętej powszechnie reguły budowania relacji kobieta-mężczyzna już od czasów liceum. Ponadto stworzyliśmy związek, który nie wpisuje się w tradycje polskiego obrazu potencjalnych reklamodawców. Zawsze jednak szłam pod prąd, a dzisiaj cieszę się, że nie daliśmy zwyciężyć kłamstwom, pomówieniom,szantażom... Stworzyliśmy swój własny azyl, pełny miłością i dobra.
Na koniec pani Pazura udowodniła, że z wystraszonej i niepewnej siebie nastolatki, która spotkała w pociągu znanego aktora, zmieniła się w dojrzałą i pewną swej wartości kobietę:
Żyjmy swoim życiem i dajmy żyć innym 🌸✊🏻
Jaka jest recepta? Nie ma takiej :) Jednak jestem zdania, że zawsze trzeba umieć bronić swoich wyborów. Kiedyś ktoś przy stole chciał być dla mnie złośliwy i powiedział; „ale Ci się udało spotkać Pazurę w tym pociągu” Odłożyłam sztućce, popatrzyłam głęboko w oczy tej osobie i odpowiedziałam „Nie... To Czarek miał szczęście, że wsiadł do odpowiedniego pociągu...” Broń swoich racji ✊🏻🙌🏻💚