W jednym z niedawnych wywiadów Maciej Stuhr stanowczo wykluczył możliwość wzięcia udziału w wyborach. Aktor stwierdził, że nie zamierza narażać zdrowia swojego i swojej rodziny. Wczoraj zaś na swoim Facebooku opublikował nagranie, w którym twierdzi, że nie może się doczekać, kiedy będzie mógł oddać swój głos na Andrzeja Dudę:

Reklama

Postanowiłem, że w związku ze zbliżającym, galopującym terminem wyborów, postanowiłem, że zagłosuję na Andrzeja. To jest mój kandydat. Kandydat marzeń. Dlaczego? Dlaczego myliłem się? Dlaczego nie dostrzegałem tego, co widoczne na pierwszy rzut oka? Nie wiem

Następnie Maciej Stuhr wymienia zalety Andrzeja Dudy:

Wybitny fachowiec, znawca prawa. On prawo ma w jednym palcu, a ten palec ma w Dudzie Andrzeju ogromne znaczenie. Ten palec prawa. Wybitny mówca, orator bez kartki na każdy temat. Słowa się z niego sypią jak g*wno z barana. Przepraszam za porównanie, oczywiście chodzi mi o ilość. Poliglota. Zbawca narodu właściwie. Uratował ciało Chrystusa przed upadkiem. Potrafi zmniejszyć zwiększającą się ilość wirusa w powietrzu. Ma też inne zalety. Ma żonę. Jest niezależny. Jest tak niezależny. Wszyscy choćby wokoło mówili mu "Nie podpisuj", on podpisze. Nawet jeśli zdrowy rozsądek podpowiada "Nie podpisuj", on podpisze. Przystojny, rezolutny, aktywny, doświadczony, doceniany na arenie międzynarodowej i krajowej

Na koniec zaś aktor proponuje, by termin wyborów przyspieszyć, bowiem on nie może się doczekać by oddać swój głos na Andrzeja Dudę:

Głosujmy, te wybory muszą się odbyć, szybko. Przesuńmy je na wcześniej. Ja mój głos oddałbym na Andrzeja nawet dziś