Dziennikarka od lat zmaga się bowiem z chorobą autoimmunologiczną - przewlekłe zapalenie jelit znane jako choroba Leśniowskiego-Crohna. Z tego powodu Młynarska jest zdecydowanie bardziej narażona na ciężki przebieg ewentualnego zakażenia koronawirusem.
Choruję na chorobę autoimmunologiczną, więc wiem, że nie uda mi się wygrać z wirusem. Nie histeryzuję, tylko bardzo racjonalnie podchodzę do sprawy – wyznaje dziennikarka w rozmowie z "Faktem"
Jak zatem Agata Młynarska chroni się przed koronawirusem?
Ograniczyłam liczbę spotkań, prowadzę rozmowy przez telefon, pracuję z domu, ze znajomymi jestem w kontakcie e-mailowym. Trzeba mieć wielką pokorę wobec takiej pandemii. Nie bagatelizować, nie chojrakować. To, co teraz powinniśmy zrobić, to na jakiś czas odizolować się od innych ludzi.
Dziennikarka w trakcie domowego odosobnienia nie zamierza jednak rezygnować z aktywności zawodowej. Młynarska uruchomiła domowe studio i codziennie wieczorem robi w mediach społecznościowych relację live. W pierwszym odcinku odpowiadała na pytania internautów dotyczące koronawirusa, następnie zaś zmieniła tematykę i w kolejnych odsłonach opowiada o swojej barwnej rodzinie, a przede wszystkim o tacie, Wojciechu Młynarskim.