Dziennikarką telewizyjną Monika Zamachowska jest od 25 lat. Przez większą część swojej kariery zawodowej związana była z Telewizją Polską. Nic więc dziwnego, że kiedy zamiast uczcić jej jubileusz na wizji, z dnia na dzień stacja podziękowała jej za współpracę, poczuła się mocno dotknięta. W rozmowie z Piotrem Kędzierskim w Onet Rano zapewniła, że nie jest obrażona na byłego pracodawcę, ale nie tęskni za wizją:
Na pewno zakończyłam epokę spikerską. Powinnam podziękować panu prezesowi, bo pomógł mi w podjęciu tej decyzji, która nie jest łatwa dla 48-letniej kobiety, pracującej od 25 lat na wizji. (...) Nie obraziłam się na TVP, po prostu mam lepsze rzeczy do roboty, na przykład piszę doktorat. O alienacji. To trudny temat, ale bardzo "lewacki" - powiedziała
Zamachowska skomentowała także głośny materiał "Wiadomości" szkalujący Kingę Rusin:
To, że TVP robi takie materiały, to wiemy nie od dziś. Ja i tak spędziłam tam całą kadencję, co zresztą bardzo wiele osób mi zarzuca, ale ja powtarzam i będę zawsze powtarzać do końca świata - to jest moja telewizja - zapewniła