Beata Tadla w związku z biznesmenem Rafałem jest od ponad roku. Ponieważ jej partner mieszka na Dolnym Śląsku, a ona z synem w Warszawie, nie widują się tak często, jakby tego chcieli. Dziennikarka uważa jednak, że taka miłość na odległość ma swoje dobre strony:
Związek na odległość nie jest łatwy, nigdy wcześniej takiego nie miałam. Uczy cierpliwości, bo trzeba sobie radzić z tęsknotą i brakiem bliskości. Ale za to jak cieszą spotkania! (...) Związek na odległość paradoksalnie pomaga się zbliżyć. Bardzo dużo rozmawiamy, mam czasem wrażenie, że częściej i głębiej niż niejedna para, której nie dzieli taki dystans - wyznała w najnowszym wywiadzie dla magazynu "Viva!"
Tadla zdradziła także, za co najbardziej ceni swojego obecnego partnera:
Uważam, że związek może być przyjemnością, a nie polem bitewnym. Może być spokojny i dobry. Oboje mamy silne charaktery, ale jesteśmy dojrzali i wiemy, czego pragniemy od życia, od siebie. To wspaniałe, gdy mężczyzna może kobiecie imponować. Nie romantyczną wylewnością z buziaczkami, tylko spokojem i mądrością.
Dziennikarka odniosła się także do poprzedniego związku z Jarosławem Kretem dając do zrozumienia, że nie była wówczas tak szczęśliwa, jak obecnie:
Teraz mam inne, bardzo szczęśliwe, poukładane życie.