Zdjęciem z tej niebezpiecznej przejażdżki Gardias pochwaliła się na Instagramie. Prezenterka myślała zapewne, że fotka ze słodkim pieskiem sprawi, że fani rozpłynął się w zachwytach. Internauci błyskawicznie jednak wytknęli jej nieodpowiedzialne i niebezpieczne zachowanie:

Reklama

Za kierownicą, co by nie mówić, z psem na kolanach, to chyba jednak trochę nierozsądne

Gardias próbowała się tłumaczyć wyjaśniając, że wzięła psa na kolana tylko do zdjęcia. Internauci nie dali się jednak przekonać:

Powiedzieć "fatalne zdjęcie", to jakby nic nie powiedzieć! To zdjęcie powinno trafić do podręcznika, jak nie przewozić psa w samochodzie! Tłumaczenie, że to tylko do zdjęcia, jakoś mnie nie przekonuje

Do zdjęcia, czy nie. To nie istotne.
Jest to zachowanie niebezpieczne. Po prostu.
Publiczne osoby w tych czasach, muszą brać szczególną odpowiedzialność, za to co wrzucają do sieci. Ludzie są różni i różnie myślą, bądź też i nie. A konsekwencji brak.
Liczy się TYLKO ilość "lajków", wejść na ig i ładny piesek na zdjęciu?


Chwalić się swoja głupotą i lekkomysloscia... masakra

Na liczniku obrotów silnika widać wyraźnie 2,500 obrotów, czyli szybkość w okolicach ok. 90-100 km/godz... Blondynka to jednak nie tylko kolor wlosów, to głównie mentalność... Wszystkie zwierzęta przewozi się na tylnych siedzeniach, zabezpieczone a małe w pojemnikach lub klatkach. To jest również dla ICH BEZPIECZEŃSTWA. WSTYD!!!!

Pozostaje mieć nadzieję, że Dorota Gardias weźmie sobie do serca słuszne uwagi fanów i w przyszłości będzie przewoziła psa w samochodzie w bardziej odpowiedzialny sposób.