Intensywnie promowany przez Telewizję Polską Zenek Martyniuk wyrasta na prawdziwą gwiazdę estrady. Nic więc dziwnego, że nawet tacy artyści, jak Maciej Maleńczuk chętnie wystąpiliby z nim w duecie.
Bardzo chciałbym to zrobić, bo nie mogę się doczekać, kiedy Zenek zaśpiewa "Tango libido". Nie mogę się doczekać, żeby to usłyszeć w jego wykonaniu. To by musiało kosztować, ale ja cały czas tę propozycję podtrzymuję - deklaruje Maleńczuk w rozmowie z Onetem
Muzyk dodał także, że jest pewna rzecz, za którą szanuje Zenka Martyniuka:
Ja cały czas powtarzam, że to nie są złe piosenki, tylko są fatalnie zinstrumentalizowane z użyciem tych wszystkich plastikowych soundów. Z tego co wiem Zenek w tej chwili jeździ z zespołem. Chapeau bas, że Zenek przestał jeździć z keybordem i puszczać muzykę z taśmy, tylko wozi ze sobą cały band. Przynajmniej płaci muzykom, to już coś.
Maleńczuk na zakończenie dodała, że podtrzymuje swoją propozycję wspólnego występu pod warunkiem, że Zenek Martyniuk zaśpiewa jego utwór "Tango libido", a wówczas on wykona "Przez twe oczy zielone".