Aktorka znana widzom takich produkcji, jak serial "O mnie się nie martw", czy film "Podatek od miłości" wie jak to jest, kiedy nasze ciało poddawane jest nieustannym ocenom. Domańska już w szkole teatralnej nabawiła się pierwszych kompleksów:
Usłyszałam tam, że grając, powinnam trzymać wysoko głowę, bo wychodzi mi drugi podbródek - wspomina Ola. Później na planie wielokrotnie słyszałam: "Pamiętaj, głowa wyżej i wciągnij brzuch". Potem usłyszałam od stylistki, że nie powinnam nosić sukienek na ramiączkach, bo "widać mi bułki". "Co i widać?!". "Bułki". I pokazała na fałdkę pod pachą. Od tego momentu przez kolejne dwa lata miałam totalny kompleks tych bułek - zdradziła w wywiadzie dla "Zwierciadła"
W 2018 roku Aleksandra Domańska wzięła udział w programie "Ameryka Express". I choć jak twierdzi, nie czuła się tam dobrze, to dzięki zwycięstwu i pieniężnej nagrodzie, mogła pozwolić sobie na przerwę od aktorstwa i dłuższy wyjazd do Kopenhagi:
Przeżyłam tam najpiękniejszą terapię mojego życia. Już sam fakt, że odważyłam się zrezygnować z pracy, że przez te kilka miesięcy nie narzucałam sobie absolutnie nic, był wyzwalający. Ten wyjazd zmienił też moje podejście do ciała. W Danii ciało nie jest żadnym tabu. Dziewczyny na plaży chodziły topless, nieumalowane, z cellulitem tu i tam - młode i stare, grube i chude