Małgorzata Weremczuk przez pewien czas była przyjaciółką domu, a po śmierci żony Karola Strasburgera, została jego menadżerką. Z czasem tych dwoje połączyło coś więcej niż praca i obecnie tworzą szczęśliwą parę, mimo dzielącej ich różnicy wieku.
W rozmowie z "Twoim Imperium" Strasburger zdradził, co trzeba zrobić, by związek był udany:
Wielu mężczyzn z moim wieku uważa, że pieniądze załatwią wszystko. Ale tak nie jest. Bo żeby zaciekawić sobą kobietę, trzeba mieć jakieś pasje no i stale się rozwijać. Pieniądze nie zapewnią też tej wyjątkowej atmosfery, jaka jest między dwojgiem kochających się ludzi. A ja swój związek traktuję poważnie i odpowiedzialnie. Każdego dnia dbam o to, by nie wkradły się między nas rutyna ani obojętność. Staram się pobudzać Małgosię do innego spojrzenia na rzeczywistość. Ona z kolei motywuje mnie do aktywnego życia. Naprawdę świetnie się uzupełniamy.