W rozmowie z "Faktem" Edyta Górniak, która często podkreśla, że jest pacyfistką i stroni od agresji i przemocy, wyznała, że wolałaby aby Allan znalazł sobie inne zajęcie, niż armia:
Jeszcze nie dociera do mnie, że miałabym go w pewnym sensie stracić. Na szczęście jest jeszcze wiele lat, zanim Allan zostanie żołnierzem. Za nim dopiero pierwsze półrocze w liceum wojskowym, więc ma jeszcze dwa i pół roku nauki. Potem kilka lat studiów. Mam nadzieję, że do tego momentu mu się coś odmieni…
Górniak dodała także, że jej syn żyje obecnie tematami, które są jej zupełnie obce:
Widzę, jak zmienił się jego język i postrzeganie świata. Rozmawiamy o historii, o bezpieczeństwie krajów, o tym, ile kto ma wojsk i jaki ma sprzęt wojskowy. On teraz tym żyje. Ale nie są to informacje, które chciałabym znać.
Czy Allan posłucha mamy i znajdzie sobie inne zajęcie niż wojsko?