W rozmowie z magazynem "Gala" aktor przyznał, że choć jego poprzednie małżeństwo się skończyło, nie traktuje tego jak życiową porażkę:

Reklama

Nasze poprzednie związki traktowaliśmy poważnie. Ale to nie było to. Teraz też budujemy poważny związek. I jest pięknie. (...) Jestem szczęśliwy, moja była żona też. Związek, który się zakończył, wcale nie musi być porażką, tylko etapem w życiu. A jeśli wyciągasz wnioski z tego, czego doświadczyłeś, to już największy sukces.

Swojej obecnej ukochanej, Roksanie Gąsce Jacek Rozenek nie szczędził ciepłych słów:

Roksana jest chyba najmniej zepsutą osobą, jaką znam. Niesamowicie skromną. W warszawskim światku to rzadkość. A Roksanie już na pierwszym spotkaniu powiedziałem, że widać w niej niezwykłą wrażliwość.

Sama Roksana zaś wykorzystała okazję do tego, by obalić pewne stereotypy na swój temat:

Już przypięli mi łatkę głupiej blondynki, która przykleiła się do znanego aktora, by wejść w świat celebrytów. A ja wręcz nie lubię bywać w miejscach, gdzie strzelają flesze. Bardzo rzadko daję się Jackowi wyciągnąć na oficjalne imprezy

Czy Roksana i Jacek mają szansę stać się tak medialną parą, jak Małgorzata i Radek?