Zaczęło się niewinnie, bowiem Małgorzata Rozenek pokazała na swoim Instagramie zdjęcie zrobione tuż po powrocie z kilkudniowego wypadu do Nowego Jorku. Szczęśliwa u boku ukochanego męża napisała:
Z Pysiulą❤️❤️❤️ stęskniliśmy się za sobą🤗🤗🤗 teraz kierunek Łódź i zabieg kolana u Radzia. Trzymajcie kciuki💪🏻😄 i wiem, że tak wszyscy mówią, ale to prawda że wszędzie dobrze ale w domu najlepiej
W komentarzach, poza słowami wsparcia dla Radosława, pojawiła się krytyka wyglądu Małgorzaty, a zwłaszcza jej wyjątkowo uwydatnionych policzków:
Jaki wspaniały wypełniacz w policzkach. Słodko... - napisała jedna z obserwatorek
Rozenek dała się sprowokować i odpisała:
Tobie by się przydało trochę w usta
Taka reakcja celebrytki nie spodobała się fankom:
Pani Małgosiu, poważnie? Przepraszam, ale żeby napisać coś takiego trzeba mieć IQ na poziomie temperatury w pokoju. O pani komentarz mi chodzi
Małgorzata próbowała się bronić:
Nie rozumiem Twojego oburzenia. Wam wolno mnie krytykować, a mnie nie wolno odpowiadać tak samo? Czemu? Bo może wam nie miło?
Szybko jednak została zripostowana:
Niemiło pani Małgosiu piszemy razem. Ja tylko myślałam, że jest pani na innym poziomie od pani fanek - napisała obserwatorka