Znam kogoś, kto wrzuca tutaj fotograficzne dowody swojego znakomitego samopoczucie. I jeszcze lepszej samooceny. Nie wierzcie kłamcom. Oto prawdziwy obraz tego co czuję, kiedy przekonuję się, jak bardzo byłem naiwny. #lesson #naiv #onlyfuture - napisał Kamil Durczok w komentarzu do swojego czarno białego zdjęcia

Reklama

W komentarzach posypały się sugestie, że post dziennikarza dotyczy rozstanie z młodziutką Julią Oleś, z którą był związany od roku:

Po prostu wyrzuć ją z pracy, zabierz auto, otrzyj łzy i bądź facetem

Jeśli post ma oznaczać, ze Kamil Durczok free again, to fanki mogą przestać płakać po Hugh Grancie i Georgu Clooneyu ;) a nieco poważniej to wszystko się poukłada, niezależnie, co by miało być przyczyną, a co skutkiem... ścisk

Durczok i Oleś poznali się, gdy Julia zaczęła pracować w założonym przez Kamila Durczoka portalu silesion.pl. Swoją relacją oboje chętnie chwalili się w mediach społecznościowych. Ostatnio jednak z profilu Oleś zniknęły wszystkie wspólne zdjęcia z Kamilem.