Niecały miesiąc temu Dorota R. zaskoczyła opinię publiczną informacją o swoim ślubie z Emilem S. Od tamtej pory na Instagramie gwiazda publikuje zdjęcia i nagrania pokazujące jej szczęśliwe życie u boku męża. Niestety prawda jest taka, że oboje małżonkowie mają bardzo poważne problemy z prawem.
W listopadzie 2017 roku piosenkarka została zatrzymana i doprowadzona do prokuratury w celu złożenia zeznań w sprawie wynajęcia przez jej obecnego męża, Emila S. innych osób, by groźbą nakłoniły jej byłego narzeczonego, Emila Haidara do wycofania sądowego pozwu oraz wypłacenia jej miliona złotych. W lutym prokuratura wystosowała przeciwko Dorocie R. zarzut składania fałszywych zeznań, za który grozi jej 8 lat pozbawienia wolności.
Jak podaje "Fakt", podczas przesłuchania piosenkarka zeznała, że nie wiedziała o tym, iż Emil S. próbuje naciskać na Haidara i nie brała udziału w spotkaniu w Hotelu Marriott z mężczyznami, którzy później grozili Haidarowi. Dowody wskazują jednak na to, że piosenkarka mija się z prawdą.
Dorota R. uczestniczyła w spotkaniu z udziałem Emila Ś, Jerzego Ch., Marka W. i Jacka M., podczas którego ustalali działania skierowane przeciwko Emilowi H. – powiedział w rozmowie z Fakt24 Łukasz Łapczyński, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie
Prokuratura zapewnia, że dysponuje obiektywnymi materiałami dowodowymi, które potwierdzają jej wersję:
Chodzi m.in. o logowanie ich telefonów oraz zdjęcia, które są w naszym posiadaniu, a których autentyczność została potwierdzona. Telefony Doroty R., Emila S., Marka W. i Jerzego Ch. logowały się w tym samym miejscu i czasie. Ponadto mamy zeznania naocznych przesłuchanych w tej spawie świadków – dodaje rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Kolejnym dowodem ma być zdjęcie, jakie zrobił sobie z piosenkarką jeden z jej fanów, przebywający w tym czasie w Hotelu Marriott. Dorota R. zapozowała do wspólnej fotografii, która teraz może zostać wykorzystana na jej niekorzyść.
Czy małżonkom uda się wyjść ze sprawy bronną ręką, czy oboje skończą za kratkami?