Każdy, kto choć raz widział ich w programie "Azja Express", bądź "Iron Majdan" miał okazję zauważyć, jak Radosław Majdan ze stoickim spokojem znosi histerie swojej żony. Ona sama zapewnia jednak, że cierpliwość Radka ma swoje granice:

Reklama

Radosław jest osobą, której nie należy denerwować. Przez długi czas potrafi dużo znieść, a potem następuje absolutny wybuch, którego skala mnie zadziwia. Kilka razy produkcja programu miała okazję to zobaczyć i powiedzieć mi: „Gosia, nie przesadzaj!”. Bo jak Radzio dostaje furii, to jest to naprawdę poważna sprawa. Myślę sobie wtedy: „Uuu, bójmy się”! - zdradziła w rozmowie z "Faktem"

Rozenek dodała także, że wraz z mężem tworzą wybuchową mieszankę, a w ich związku często dochodzi do awantur:

Na przykład ostatnio pokłóciliśmy się o Cristiano Ronaldo (śmiech). Emocje między nami są na tyle duże, że potrafimy w ciągu 30 sekund doprowadzić do wrzenia i awantury. Ale na kłótnie szkoda nam czasu. Spotkaliśmy się dosyć późno i mamy poczucie, że nie ma sensu tracić czasu na głupoty. Ja nie lubię się obrażać. Owszem, szybko się denerwuję i mam skłonność do przesady, ale równie szybko mi to przechodzi.