Internetowy hejt, z jakim osoby publiczne spotykają się najczęściej, nie wymaga wiele zachodu. Wystarczy zasiąść do komputera czy smartfonu, nasmarować kilka obraźliwych słów, zrobić klik i gotowe.
Pewna antyfanka Macieja Stuhra postanowiła jednak dać upust swojej nienawiści w bardziej tradycyjny sposób i wysłała na adres teatru list do aktora. Jego treść sugeruje, że autorka ma do Stuhra żal o "plucie na Polskę". Adresat tej specyficznej korespondencji docenił wysiłek nadawcy i listem pochwalił się na Instagramie:
Korespondencja świąteczna. Pani Monika zadała sobie trud, znalazła adres teatru, kupiła kopertę i znaczek. Wesołego Alleluja!