Środowisko hip hopowe na wieść o udziale Pei w komercyjnym show stacji TVN zareagowało dość krytycznie. Wiele osób uznało, że raper zdecydował się na taki krok z przyczyn czysto materialnych, co równoznaczne jest z jednym z najgorszych grzechów tej branży, czyli "sprzedaniem się".
Jak na te zarzuty odpowiada sam Peja?
To jest dobra inwestycja w siebie, w swój wizerunek. Jeżeli się sprzedać, to w ten sposób, żeby pokazać jakim się jest człowiekiem, jakim się jest gościem. Oczywiście internet ma to do siebie, że będzie mówił o sprzedaniu się w wymiarze materialnym - powiedział w rozmowie z party.pl
Raper zapewnia, że nie wziął udziału w "Agencie" by się wzbogacić:
Przecież te pieniądze, które zarabiamy za uczestnictwo, moglibyśmy zarobić w inny sposób, ja robiąc to, czym zajmuję się od zawsze, czyli grając koncerty, nagrywając płyty, wydając innych artystów.