- Nie złamałam „Nie zabijaj” - oświadczyła 65-letnia Grażyna Szapołowska w rozmowie z miesięcznikiem „Uroda życia”. - „Nie kradnij”… To chyba każdy kiedyś złamał? Każdy ma jakieś sekrety, jakieś wady. Ja na przykład nie znoszę ludzi, którzy są poprawni, grzeczni i spokojni. Po prostu nie wierzę im - dodała.
Aktorka słynąca z licznych romansów podkreśliła przy tym, że żadnego ze swoich grzechów nie żałuje.
- Nie, ale to dlatego, że jeśli już naprawdę czegoś żałuję, to wyrzucam to z pamięci i idę dalej - powiedziała.
Szapołowska przyznała też, że nie zamierza zmieniać swojego dotychczasowego życia i stosować się do przykazań bożych.
- Moja babcia mawiała: „Zobaczysz, kochanie, życie, radość i seks zaczynają się po sześćdziesiątce”. I miała rację - podsumowuje gwiazda.