Michael Anello utrzymuje, że wokalistka nazywała go nazistą i skinheadem oraz nie traktowała na równi z czarnymi ochroniarzami, których zdecydowanie preferowała.
Gwiazda miała się także dopuszczać wobec ówczesnego szefa ochrony „aktów seksualnych w sposób celowo widoczny przez Anello”. Bodyguard na łamach TMZ wspomina incydent, który rzekomo miał miejsce podczas trasy koncertowej po Meksyku.
Mariah Carey miała wówczas poprosić ochroniarza o przyjście do jej pokoju hotelowego i przeniesienie bagaży. Otworzyła mu ubrana jedynie w rozpięty, prześwitujący szlafrok. Kiedy chciał wyjść, miała nalegać, aby został i zajął się bagażami. Co prawda Anello twierdzi, że nie doszło wtedy do żadnego fizycznego zbliżenia między nią a pracodawczynią, ale zarazem utrzymuje, że odrzucił propozycję ugody w tej sprawie i właśnie wniósł pozew do sądu.