W kwietniu tego roku Sąd Okręgowy w Warszawie wydał prawomocny wyrok, skazujący Dariusza K. na 6 lat bezwzględnego pozbawienia wolności za potrącenie kobiety ze skutkiem śmiertelnym. W chwili wypadku Dariusz K. znajdował się pod wpływem kokainy. Sąd orzekł także 10-letni zakaz prowadzenia przez niego pojazdów.

Reklama

Teraz jednak dziennikarze „Super Expressu” dotarli do wniosku o odroczenie kary:

"Wnoszę o odroczenie wykonania kary pozbawienia wolności (...) do czasu ustania przeszkody w postaci choroby psychicznej uniemożliwiającej wykonanie kary".

Tabloid przywołuje również dawne słowa samego skazanego, u którego już w 2010 roku, w trakcie rozwodu z Edytą Górniak, miały wystąpić problemy psychiczne spowodowane długą batalią sądową w blasku fleszy.

- Myślę, że miałem wtedy depresję. To był brak chęci do życia, napędu, zacząłem się zamykać na świat - miał powiedzieć Dariusz K.

- Miałem tam myśli samobójcze - miał z kolei mówić skazany o okresie przebywania w areszcie.

„Super Express” przytacza także opinię biegłego psychologa.

- W wyniku izolacji u pacjenta rozwinęły się napady panicznego lęku ze stałym poczuciem zagrożenia oraz występowały zwiewne myśli samobójcze - czytamy.

Sąd na najbliższej rozprawie, której termin nie jest jeszcze podany do publicznej wiadomości, ma ogłosić po zapoznaniu się z opinią biegłego, czy Dariusz K. trafi za kratki, czy nie.