- Na pewno nie naciągnęłabym dla miłości moich zasad dotyczących kwestii żywienia. Nie chciałabym, żeby ktoś mnie zmieniał. Gdyby facet na przykład powiedział mi, żebym zjadła normalny pszenny makaron z mięsem mielonym, powiedziałabym, że dziękuję, ale wezmę sobie z karty coś innego - wyznaje Karolina Szostak w wywiadzie dla magazynu „Gwiazdy”.
- Nie przytyłabym dla faceta, gdyby powiedział, że woli mnie w większej wersji. Uważam, że takich rzeczy nie robi się dla miłości - dodaje.
W ostatnich wywiadach prezenterka regularnie deklaruje, że chciałaby już zostać mamą - musi tylko znaleźć odpowiedniego mężczyznę.