Andrzej Kopiczyński, który wcielał się w postać inżyniera Karwowskiego w znanym i popularnym serialu "Czterdziestolatek", zmarł rok temu. Internauci zauważyli, że jego grób wciąż nie doczekał się pomnika.

Reklama

Gdyby nie tabliczka z imieniem i nazwiskiem aktora, trudno byłoby go znaleźć. Jeden z internautów opublikował w sieci zdjęcie grobu Andrzeja Kopiczyńskiego.

"Smutne to...Tak rok po odejściu >>Czterdziestolatka<< wygląda jego grób. Do dziś nie doczekał się nagrobka" – napisał pan Zbyszek Dzięgielewski. Na zdjęciu widać betonowe płyty, dwa znicze, kilka doniczek z kwiatami oraz drewniany krzyż i tabliczkę z nazwiskiem aktora.

Gdy Kopiczyński zmarł, prezes ZASP Olgierd Łukaszewicz powiedział, że wystąpił do premier Szydło o pomoc w sfinansowaniu pogrzebu aktora. Jego córka wychowująca czwórkę dzieci była w trudnej sytuacji materialnej. Kilka miesięcy temu Łukaszewicz przyznał, że nie ma pieniędzy na to, aby sfinansować nagrobek "Czterdziestolatka".

Teraz stanowisko w tej sprawie zajął minister kultury i dziedzictwa narodowego. - Oczywiście jesteśmy gotowi pomóc i sfinansować nagrobek, jeśli tylko rodzina Andrzeja Kopiczyńskiego będzie sobie tego życzyła - twierdzi Piotr Gliński w rozmowie z "Super Expressem". - Sprawdziłem i okazuje się, że kilka miesięcy temu proponowaliśmy już takie rozwiązanie córce aktora, jednak to ona musi wystąpić do nas z prośbą o wsparcie, ale póki co jeszcze nie podjęła decyzji w tej sprawie - dodaje wicepremier.

Medialne doniesienia skomentowała także na Facebooku córka Kopiczyńskiego, Katarzyna:

- Kochani... przeserdecznie dziękuję wszystkim, którzy mnie wspierają dobrym słowem, swoją obecnością i reakcją tu, w komentarzach czy prywatnie. Od półtora roku czołg po mnie jeździ, ale widząc, słysząc i doświadczając tyle serca i dobrej myśli, jest mi dużo lżej. Tak jak wcześniej mówiłam, na ostateczne doprowadzenie go [grobu] do porządku muszę jeszcze sporo poczekać. Poza względami finansowymi dochodzą jeszcze procedury dotyczące zezwoleń i akceptacji na dotknięcie czegokolwiek zwłaszcza w tej części cmentarza, gdzie leży Tata - napisała.

- Miażdżące i rozwalające jest smarowanie i bezmyślne kopiowanie niesprawdzonych informacji, podsycanie niezdrowych emocji oraz nawoływanie nieświadomych ludzi do organizowania akcji i zrzutek bez jakiegokolwiek kontaktu ze mną, sprawdzenia sytuacji i zorientowania w temacie... Podłe i upokarzające podjudzanie do wyrzygiwania hejtów pod otoczką chęci niesienia pomocy... komu? - dodała córka aktorka.

Kopiczyński zmarł 12 października 2016 r. w wieku 82 lat. Ostatnie chwile życia spędził w Centrum Alzheimera w Warszawie.