Goszcząc w programie Beaty Tadli "Tu i teraz", Zbigniew Zamachowski został zapytany o to, czy zgodziłby się wystąpić w "Uchu prezesa":
Myślę, że bym się zgodził. Nawet dopiero niedawno całkiem wrzuciłem sobie parę odcinków. Znam osobiście przecież od stu lat Roberta Górskiego, jest genialnym autorem i aktorem. To jest na tak wysokim poziomie i tam naprawdę kilka osób radzi sobie fenomenalnie. Z radością bym w to wszedł.
Kiedy gospodyni zapytała, czy przyjęcie, bądź odrzucenie takiej roli nie jest deklaracją polityczną, aktor odparł:
Niestety jest. Mówię niestety dlatego, że nie ma nic gorszego niż podziały. To nie dotyczy tylko mojego zawodu.
Zamachowski zapewnił jednak, że choć podziały są widoczne, jego środowisko wciąż potrafi wznieść się ponad nie i ze sobą grać.
Mam kolegów zarówno po jednej i drugiej stronie. Sam raczej się skłaniam do...
Której strony? - dopytała Beata Tadla
Jeśli miałbym pójść na miesięcznicę, czy na KOD, to przepraszam, że składam tak jawne deklaracje, ale pewnie poszedłbym na KOD. Dla mnie to jest oczywiste - doparł aktor