Gwiazda "Dzień Dobry TVN" wybrała się na zimowy wypoczynek w polskie góry. Niestety radość z nart i przebywania na świeżym powietrzu zakłóca jej wiszący nad Polską smog. Dziennikarka na Facebooku zamieściła zdjęcie pokazujące zanieczyszczenie powietrza:
To zdjęcie zrobiłam wczoraj w górach. Przedstawia widok podhalańskiego smogu z wysokości Hali Goryczkowej. Poniżej błękitnego nieba widać grubą, ciemną warstwę brunatnego, zapylonego powietrza którym oddychamy. Od kilku lat co roku, o tej samej porze rządzący udają że coś robią w tej sprawie, głęboko "zaniepokojeni stanem powietrza nad Polską i zagrożeniem jakie niesie dla jej mieszkańców". I co? I nic! Po zimie przychodzi wiosna i lato, kończy się sezon grzewczy i problem "znika" sam. Przez lata nie powstał żaden sensowny program dopłat do wymiany starych pieców czy dotowania gazu i ekologicznych paliw. Nie mówiąc już o programie "zielonej energii", bo ten ledwo zaczął raczkować, a już został odstrzelony. Nikt nie zrobił nic co realnie poprawiłoby sytuację. Dlaczego? Bo nie ma u nas aż tak odważnych polityków, niezależnie od opcji. Paradoksalnie Globalne ocieplenie działa na korzyść i tych z lewa i tych z prawa... Tylko co z nami?
Kinga Rusin odniosła się także do słów ministra zdrowia, który nazwał smog "teoretycznym zagrożeniem"
W 1952 roku w Londynie "wielki smog" zabił 12 tysięcy ludzi wisząc nad miastem zaledwie 4 dni. Czy dowiemy się ilu ludzi zabije nasz polski smog który wisi nad nami już od wielu dni? A nie! Przepraszam! To przecież nie smog, to dym z papierosów! Głupi Polacy znów bez sensu panikują...
Podzielacie obawy dziennikarki?