Po roli w Teatrze IMKA Tomasza Karolaka, Doda otrzymała propozycję zagrania w serialu "Daleko od noszy". Krzysztof Kowalewski, który wciela się w produkcji w ordynatora zwariowanego szpitala, uważa, że Doda jest bardzo dobry nabytkiem:

Reklama

Widziałem Dodę w teatrze i uważam, że to bardzo utalentowana osoba. Zatrudnienie jej to świetny ruch ze strony produkcji "Daleko od noszy" – powiedział w rozmowie z "Faktem".

Kowalewski dodaje, że Doda może wypełnić lukę, jaka powstała po odejściu Anny Przybylskiej:

Serial stracił świetną aktorkę jaką była Ania. To wielka strata i trzeba było jakoś tę pustkę wypełnić nowymi bohaterami. Myślę, że Doda przez jej osobowość wniesie do nas nową energię, która jest nam potrzebna. Taką dobrą energię wnosiła Ania, ale trzeba iść dalej. Cieszę się, że będziemy razem grać.

Jak dodaje tabloid, Doda wcieli się w postać szalonej sanitariuszki Anielki. Będziecie oglądać serial "Daleko od noszy" z jej udziałem?