Joanna Krupa jako dziecko wyemigrował rodzicami do USA. Niestety amerykańscy rówieśnicy nie szczędzili jej przykrości. O przykrych doświadczeniach z przemocą w szkole, celebrytka opowiedziała portalowi plejada.pl:

Reklama

Nie czytam komentarzy, bo szkoda mi na to czasu i nerwów. Nie przejmuję się hejterami, bo to są ludzie, którzy chowają się za komputerem. To dla mnie cyberbulling, jedna z najokropniejszych rzeczy, jakie się dzieją się świecie. W dzieciństwie byłam ofiarą przemocy w szkole. Śmiano się, że jestem Polką, że jestem blondynką. Jak wracałam ze szkoły, to rzucali we mnie jajkami lub szarpali za włosy.

Na szczęście w przetrwaniu trudnego czasu Joannie pomogli rodzice:

Miałam kochaną rodzinę, która mnie wspierała. Dzięki nim nie wpadłam w depresję. Niektórzy przechodzą przez tę przemoc i odbierają sobie życie. Przemoc powinna być nielegalna, podobnie jak straszne komentarze w Internecie, które powinny być od razu kasowane - dodała modelka.