Kiedy po programie "Azja Express" Renata Kaczoruk stała się kozłem ofiarnym polskiego show biznesu, jej ukochany stanął po jej stronie. Kuba wytoczył wojnę Małgorzacie Rozenek i Radosławowi Majdanowi, którzy najostrzej atakowali jego ukochaną. W rewanżu wytknął im nieetyczne zachowania z przeszłości, w tym rzekomą próbę rozbicia przez Perfekcyjną Panią Domu małżeństwa Piotra Kraśki.

Reklama

W wywiadzie udzielonym magazynowi "Gala", Renata Kaczoruk opowiada o tym, jak dużym wsparciem w trudnych chwilach był dla niej Kuba Wojewódzki:

Wieczorami rozmawialiśmy przez telefon, Kuba dawał mi dużo wsparcia - ujawnia Renata w Gali. Zachowywał się jak prawdziwy partner, bez niego byłoby mi o wiele trudniej. Zaskoczyło mnie to, że potrafi być taki opiekuńczy. To, co się wydarzyło, nie było przyjemne. Ale te realne przeżycia spowodowały, że Kuba musiał się mną zaopiekować. Dziś broni mnie jak lew przed atakami mediów. Kuby nie da się powtórzyć. Potrafi wywołać efekt motyla - wystarczy, że coś zasugeruje i rozpętuje burzę medialną. Parę hasztagów na Instagramie i już Internet kipiał od rewelacji. A on, rozbawiony tym, co się dzieje, podsyłał kolejne "dowody".

Renata zdradziła także, że ma nieco inne podejście do show biznesu niż jej ukochany:

Kuba, oprócz tego, że ma szósty zmysł do mediów, przez lata uzbroił się w skórę słonia. Ja bawię się czytelną prowokacją, lubię wpuścić w maliny dziennikarzy, gdy piszą o mnie bzdury. Ale na dłuższą metę nie potrafię nosić maski. Kuba pewnie uważa, że jest bardziej ode mnie dojrzalszy. Moje podejście do wielu spraw ocenia jako idealistyczne, naiwne. Tymczasem ja uważam, że to są moje świadome wybory. Nie chcę jeszcze pozostać bez złudzeń.

Okazuje się także, że Renata widzi w Kubie materiał na partnera na życie:

Po raz pierwszy próbuję się ustatkować. Chcę mieć blisko najważniejszą osobę, w zaufaniu dorastać do wspólnych wyobrażeń na temat naszego życia. Tego samego oczekuję od drugiej strony: oddania, uczciwości. Pragnę stworzyć prawdziwy dom. Nie sądziłam, że stanie się to tak szybko. Ślub to temat na zupełnie inną rozmowę. Toczymy ją prywatnie.