Sama Małgorzata Kożuchowska po lawinie krytyki, jaka spadła na jej głowę opublikowała na Facebooku post, w którym wyjaśniła, że oprócz odznaczenia przyznanego jej przez prezydenta Dudę, ma także order, który przyjęła z rąk prezydenta Bronisława Komorowskiego i żadne z tych wyróżnień nie ma dla niej charakteru politycznego.
Krytycy nie dali się jednak przekonać i wciąż zarzucają aktorce sympatyzowanie z rzędem PiS. W obronie aktorki stanął jej dobry kolega, Tomasz Karolak:
Cieszę się, że Gosia dostała ten order i jestem z niej dumny. Jest wspaniałą aktorką teatralną, ma określony system wartości i podziwiam ją za to. Od lat angażuje się w prace Fundacji „Mam Marzenie”, a swoją popularność zawsze wykorzystuje w szlachetny sposób. Hejt, z którym Gosia musiała się zmierzyć po odebraniu orderu, to typowa polska zawiść - powiedział aktor w rozmowie z party.pl