W rozmowie z pudelek.pl Hanna Lis zdradziła, że decyzję o zamknięciu konta na Twitterze podjęła podczas wakacji w Grecji

Reklama

Jestem dość odporna psychicznie, ale ta sytuacja trochę mnie przerosła. Tym bardziej że byłam wtedy na Mykonos wśród niezwykle pozytywnie nastawionych do życia ludzi, otoczona rewelacyjną energią ze wszystkich stron i po prostu nie potrzebowałam tej dawki trucizny, która się nagle wylała.

Dziennikarka straciła cierpliwość, kiedy jej telefon nieustannie powiadamiał o kolejnych wiadomościach pisanych przez hejterów

Nie było to dla mnie specjalnie miłe doznanie. W związku z czym stwierdziłam, że bez żalu rezygnuję.

Reklama

Hanna Lis nie wyklucza jednak, że w przyszłości powróci na Twittera:

Mam nadzieję, że ten Twitter trochę się ucywilizuje, że ludzie nabiorą trochę większego dystansu do siebie nawzajem, do polityki, że będą traktować siebie z nieco większą wyrozumiałością i życzliwością, wtedy nie wykluczam, że zrobię comeback.