Plotki o rzekomym konflikcie pomiędzy prezenterkami krążą w mediach od dawna. Podsycił je fakt, iż kiedy w 2011 roku obie panie wychodziły za mąż, nie zaprosiły się wzajemnie na swoje śluby. Od tego czasu minęło jednak 5 lat i jak zapewnia Agnieszka Popielewicz, wzajemne relacje układają się bardzo dobrze:
Jest wiele przekłamań na temat naszej relacji, i tu po raz kolejny mogę powiedzieć, że to jest nieprawda. Paulinę bardzo szanuję jako prowadzącą, pamiętam jej początki. Ona pojawiła się w Polsacie jak ja już pracowałam kilka lat. Ten progres, który ona przeszła jest absolutnie niesamowity i moim zdaniem to jedna z najlepszych w Polsce prowadzących – powiedziała w rozmowie z jastrzabpost.pl
Popielewicz dodała także, że lubi pracować na scenie z Pauliną Sykut:
Uwielbiam z Pauliną pracować. Nie raz sama się dopraszam, i Paulina też, że chcemy ze sobą pracować. Raz – mało jest kobiecych duetów, dziewczyny wolą ze sobą rywalizować, a u nas fajne jest to, że kobiety potrafią razem coś poprowadzić, dwa – z Pauliną pracuje się super profesjonalnie. Jest zawsze przygotowania, skoncentrowana, można na niej polegać, słucha rozmówcy i współprowadzącego. Wiele razy miałyśmy takich podbramkowych sytuacji, z których wychodziłyśmy obronną ręką. Jest śliczna… Ja o Paulinie mogę mówić w samych superlatywach – zapewnia prezenterka