Teściowie postanowili oddać sprawę do sądu, ponieważ ich zdaniem, Edyta Górniak utrudniała im kontakty z Allanem. Diva prawdopodobnie chciała w ten sposób chronić syna przed traumą, jaką z pewnością jest dla niego kara więzienia dla jego ojca.
Jak podaje "Super Express", sąd nie tylko przyznał rodzicom Dariusza K. prawo do kontaktów z wnukiem, ale zasądził także grzywnę za każdorazowe utrudnianie przez Edytę Górniak kontaktów dziadków z Allanem.
Manager gwiazdy, Marcin Wieczorek, w rozmowie z tabloidem wyjaśnił, jak Edyta odbiera spór z teściami:
Sytuacja jest prosta. To kolejna próba wykorzystania pani Edyty Górniak oraz w tej sytuacji wnuczka do zarobienia pieniędzy. Sprawa nie jest zamknięta, a zajmuje się nią nasza kancelaria prawna. Dziadkowie Allana próbują znaleźć sobie dodatkowe źródło utrzymania.