Obecnie aborcja w Polsce jest dozwolona w trzech wypadkach - kiedy ciąża zagraża życiu matki, gdy zapłodnienie nastąpiło wskutek gwałtu oraz w przypadku ciężkich i nieuleczalnych wad płodu. Episkopat chce jednak, by przepisy zaostrzono i aborcję uczyniono zupełnie zakazaną i karaną więzieniem.
Karolina Korwin Piotrowska, zapytana przez pudelek.pl, co sądzi o takich zmianach w prawie, odparła:
Ten projekt to horror, który cofa nas do średniowiecza. Wbrew temu co mówią jej twórcy, kobieta potraktowana jest wyłącznie przedmiotowo, za tą ustawą pójdzie przymus rodzenia dzieci z kazirodztwa, gwałtu, realny zakaz badań prenatalnych, konieczność utrzymania ciąży która zagraża życiu matki, mogą pojawić się sprawy karne w przypadku poronienia i martwego urodzenia, bo sąd będzie badał, czy matka nie spowodowała umyślnie poronienia. (...) Szokujące jest to, że o ciele kobiety decyduje grupa niewyżytych i nie znających, przynajmniej teoretycznie, życia facetów w sukienkach i ich wiernych poddanych, bezmyślnie łykających każde słowo.
Dziennikarka przypomina także, że śp. pierwsza dama, nie była zwolenniczką zaostrzania przepisów antyaborcyjnych:
I jeszcze ważne jest to, że śp. Maria Kaczyńska była przeciwna zmianie zapisów antyaborcyjnych w Konstytucji. Miała świadomość tego, jaka idzie za tym katastrofa. Jej głosu bardzo dzisiaj brakuje.